KTÓRE CZYJE DRZEWO?

Do napisania tego wpisu zainspirował mnie Pan Stefan w liście o następującej treści: „Droga Pani Marto. Otóż ostatnio kupiłem las. Jest to zaledwie kilka arów. Ale nie robiłbym z igły widły, gdyby nie okazało się, że we wskazanym przez poprzedniego właściciela „mniej więcej” miejscu rosną piękne grube drzewa. Chciałbym wiedzieć gdzie są granice działki. Sama Pani rozumie – w lesie ważne jest które czyje drzewo. Stefan”.

Dostrzegając wagę problemu opisaną przez Pana Stefana, którego z tego miejsca pozdrawiam, postanowiłam podzielić się treścią odpowiedzi z Państwem – moimi Czytelnikami.

„Szanowny Panie Stefanie,

słusznie dostrzegł Pan, że „w lesie ważne jest”, które jest czyje drzewo. Aby odpowiedzieć na pytanie czyje są opisane w liście „piękne i grube drzewa” rosnące w pobliżu granic działki, których przebieg wskazał Panu orientacyjnie poprzedni właściciel lasu niezbędne jest pośrednictwo wykonawcy pracy geodezyjnej.

Innymi słowy jeżeli granice Pańskiej nieruchomości (działki) nie są znane lub nie zachowały się w terenie znaki graniczne, które w terenie określają przebieg granic działek to należy zlecić usługę geodezyjną polegającą na „wznowieniu znaków granicznych” lub „wyznaczeniu punktów granicznych” firmie świadczącej usługi geodezyjne w tym zakresie.

Podczas sporządzania umowy na wykonanie usługi zachęcam do stabilizacji wyznaczonych lub wznowionych punktów (znaków) z uwagi na to, że usługa jest kosztowna i czasochłonna. Same czynności techniczne związane z wyznaczeniem punktów granicznych w terenie na odkrytym horyzoncie przy zastosowaniu nowoczesnych technologii pomiarowych trwają kilkanaście minut (oczywiście w zależności od powierzchni działki). Natomiast czynności techniczne związane z wyznaczeniem punktów granicznych w lesie, gdzie zażyczy Pan sobie w usłudze „przetyczyć granicę”, co oznacza np. zamarkowanie w terenie punktów posiłkowych na linii prostej co kilka, kilkanaście metrów staje się czynnością czasochłonną pod względem zaangażowania geodety uprawnionego. Proszę sobie wyobrazić, że o ile kilkuset metrowy odcinek granicy działki w terenie otwartym np. na polu, będzie widoczny jeśli na dwóch przeciwległych punktach umieścimy tyczki lub ktoś stanie w tych miejscach, to w lesie taki odcinek przy gęstym zadrzewieniu i często zakrzaczeniu nie będzie widoczny. Geodeta, który wyznacza takie punkty posiłkowe nie będzie mógł wykorzystać wszystkich dostępnych technologii pomiarowych z uwagi na zakryty horyzont etc.

Dopiero po wyznaczeniu PUNKTÓW POSIŁKOWYCH lub w trakcie ich wyznaczania będzie można określić czyją własność stanowią te piękne i grube drzewa: Pana, Panie Stefanie; a może właściciela działki sąsiedniej czy też rosną na granicy i stanowią część wspólną. Warto również podczas takich czynności na bieżąco oznaczać takie punkty w terenie (np. taśmą orientacyjnie zawiązać istotne gałęzie w pobliżu lub taki wyznaczony punkt, zamarkowany czy zastabilizowany w terenie obkopać dodatkowo w obecności geodety itp.). Po wyznaczeniu takich punktów granicznych geodeta uprawniony przystąpi do sporządzenia odpowiedniego protokołu granicznego. Żywię nadzieję, że moje wyjaśnienia będą Panu pomocne w rozwiązaniu tego problemu.

z poważaniem:

Marta Korona”

Zachęcam Państwa także do przeczytania artykułu z kwietnia 2017 roku pod nazwą: „WZNOWIENIE ZNAKÓW GRANICZNYCH LUB WYZNACZENIE PUNKTÓW GRANICZNYCH” dla lepszego zobrazowania zagadnienia.