ZAMUROWYWAĆ OKNA?

W dzisiejszym wpisie przedstawię Państwu rozwiązanie problemu jednej z moich Czytelniczek – Pani Mirki.

„Witam Pani Marto. W latach siedemdziesiątych nabyliśmy z mężem Zygmuntem działkę. Mierniczy nam wyznaczył. Postawiliśmy dom. Obecnie sąsiednią działkę nabył nowy właściciel. Po swojemu wskazał nową granicę. Jest ona przesunięta w naszą stronę o około metr. Pani mój mąż Zygmuś mówi że teraz trzeba będzie okna zamurowywać bo dom stoi za blisko granicy z sąsiadem. A przedtem było dobrze. Kuchnia bez jednego okna pokój bez jednego okna i ślepa spiżarka. Niech pani cos poradzi i wybawi nas z kłopotu. Mirka”.

Szanowna Pani Mirko,

owszem usytuowanie budynków od granic działek ewidencyjnych ma znaczenie lecz w przypadku współczesnych inwestycji. Ta kwestia jest regulowana rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.

Budowa wszelkich obiektów budowlanych – domów, garaży, altan, budynków gospodarczych itp. – pomimo, iż zgodna z wszystkimi przepisami często powoduje powstanie konfliktów między sąsiadami. Nierzadko bowiem, właściciele sąsiednich nieruchomości są niezadowoleni z nowo powstającego obiektu, często uważają, że obiekt taki jest wybudowany zbyt blisko ich budynku, zbyt blisko granicy działki.

Natomiast w opisanej sytuacji, wszystko wskazuje na to, że Państwa dom wybudowany był kilkadziesiąt lat temu i być może przed 1995r. Jeśli tak to oznaczać to może, że po pierwsze projekt nie był sporządzony na mapie do celów projektowych, po drugie geodeta nie wytyczał w terenie tego projektu – usytuowania budynku. Mógł to zrobić n.p. murarz. Dlatego, jeżeli ten budynek został wybudowany w latach siedemdziesiątych czy osiemdziesiątych to współczesne przepisy nie mają zastosowania, ponieważ prawo nie działa wstecz. Zatem proszę być spokojną, ponieważ nie będzie potrzeby zamurowywać okien w Państwa domu. Tak wygląda sprawa, jeśli chodzi o kwestię odległości usytuowania budynku względem granic działek.

Natomiast odrębną sprawą jest przebieg granicy pomiędzy Państwa działką i działką sąsiada. Jak napisałam powyżej budowa wszelkich obiektów budowlanych często powoduje powstanie konfliktów sąsiedzkich, również sytuacje w których nowi właściciele zlecają usługi geodezyjne związane z wyznaczeniem w terenie zasięgu prawa własności powodują niejednokrotnie konflikty sąsiedzkie.

Napisała Pani w liście, że nabyliście działkę i mierniczy Wam wyznaczył. Rozumiem, że ów „mierniczy”/ „geometra” (dawne nazwy geodety) wyznaczył Państwu punkty graniczne, określające przebieg granic w terenie. Innymi słowy ówczesny geodeta określił Państwu zasięg prawa własności, choć nie wiem w jakiej konkretnie procedurze. Niemniej jednak dokumentacja geodezyjna z tamtych czynności powinna znajdować się w państwowym zasobie geodezyjnych.

Wyjaśnię Pani, że geodeta, który działał na zlecenie Państwa sąsiadów powinien mieć dostęp do tamtej dokumentacji, podczas realizacji zlecenia tamtą dokumentację winien ocenić.

Z informacji, którą od Pani otrzymałam, że „nowa granica” jest przesunięta około jednego metra od granicy, którą wskazywał mierniczy nasuwa się pytanie czy obie prace geodezyjne zostały wykonane w sposób formalny? Czy istnieją z tego stosowne dokumenty? Jeśli tak to oznaczać może, że któryś geodeta wyznaczył w terenie punkty graniczne, określające przebieg granic w sposób nieprawidłowy, ponieważ mocno podkreślam, że w geodezji granice są jedne. Natomiast zupełnie odrębną kwestią jest prawidłowość odtworzenia w terenie ich przebiegu lub wykazania w dokumentacji, a co za tym idzie rzetelność wykonania pracy geodezyjnej.

Jakie jest rozwiązanie tej kwestii? Mogą Państwo z takim wnioskiem zwrócić się do wojewody aby ocenił czy geodeta wykonał swoją pracę zgodnie z ustawą Prawo geodezyjne i kartograficzne, gdyż ocena czy praca geodezyjna została wykonana zgodnie z obowiązującymi przepisami należy do wyłącznej kompetencji wojewodów. Przy tym rozwiązaniu nie ponoszą Państwo żadnych kosztów. Następnie w zależności od oceny organu nadzoru geodezyjnego i kartograficznego będzie można podjąć kolejne działania.